Mam 17 lat i rok temu zostalam zgwalcona. Mialam dobre dziecinstwo, rodzice mnie kochali, mialam duzo kolezanek a ogolnie fajne zycie. Mialam tez chlopaka, jednak po tej katastrofy dla mnie wszystko sie zmienilo. Stalam sie innym czlowiekiem, zamknelam w sobie, z nikim o tym nie rozmawialam, odrzucalam jakichkolwiek dookola i swojego chlopaka tez. Jedyna osoba, ktora o ow wiedziala, byl moj brat Marek.

Zamykalam sie w swoim pokoju i ryczalam dopoty, dopoki nie zasnelam. To zniszczyla moje egzystencja. Minal rok, oczywiscie nie bylam juz z Krzyskiem, chociaz bardzo go kochalam. Balam sie, iz mnie dotknie czy pocaluje, a ja nie bylam przerazona, od razu wtedy wrocilaby ta sytuacja. Pewnego razu kolega przed wuefem w garderoby, z ktorym mialam dosyc dobry kontakt i sie wyglupialam, powiedzial mi, ze ma na mnie ochote i chcialby ze mna uprawiac seks.

Miejsce w ktorym to zrobil bylo dosyc ukryte a rzadko sie ktos tam urzeczywistnial. Powiedzial, ze mam zrobic tak jak on chce, bo juz kiedys chcial mnie przeleciec, a moja osoba go zawsze olewalam. Dodal jeszcze, ze jesli tego nie poczynie to zgwalci mnie po raz drugi. Zamarlam. I nie wiem skad, ale nagle pojawil sie Krzysiek i zaczal go bic.

Od jakiegos czasu zauwazylam, ze mam cichego wielbiciela.

Podaje 3 wazne strony: 1. http://tanieogloszeniatowarzyskie.com.pl2. darmowe ogloszenia matrymonialne 3. sex telefon

W sumie to nie moge do konca odroznic czy on widnieje faktycznie tylko cichym wielbicielem a adoratorem czy jakis nienormalnym maniakiem, ktory mnie sledzi. Kiedy wracalam do domu z uczelni czesto zaczepial mnie i chcial dostarczyc kolejny prezent, ktorego ja nie chcialam przyjac poniewaz nie bylam specjalnie zainteresowana nawiazywaniem znajomosci z nim. Sytuacja zaczynala robic sie coraz bardziej przykra i nieprzyjemna dla mnie. Po dwoch miesiacach zauwazylam, ze chodzi za mna dokladnie wszedzie, czatuje pod moim domem, nagabuje moich znajomych natomiast rodzine. Chodzil za mna dzialanie w krok i wcale sie z tym nie kryl, wykrzykiwal na ulicy, ze mnie lubi, ze chce byc ze mna i ze nie odpusci pod zadnym pozorem. Straszylam go policja, prosilam tate aby mi pomogl go przeploszyc w delikatny sposob nie uzywajac na razie radykalnych metod. Chcialam byc wyposazonym w koncu dal mi swiety spokoj. On nie chcial posluchac, raz mi powiedzial, ze marzy aby uprawiac ze mna seks. Zapytalam go czy jezeli sie zgodze na to abysmy sie przespali, to czy da mi blogosc i przestanie mnie nagabywac? W owym czasie odszedl bez slowa i juz nigdy wiecej go nie widzialam.